środa, 21 marca 2012

6 Niall! Matko boska!


Usłyszałam wrzaski i właśnie to wyrwało mnie ze snu. Podskoczyłam przerażona zapominając gdzie jestem i uderzając głową o ścianę. Mimo, iż wyłożyłam sobie szafę miękkimi poduszkami, nie spałam za wygodnie. Ale cóż jak mus to mus, zniosę wszystko by dopiąć swego. Usłyszałam jak drzwi do pokoju gościnnego otwierają się i zamarłam w bezruchu. Przecież nigdy tu nie wchodzili. Upewniałam się. Mając lekko uchylone drzwi mogłam spokojnie nie pokazując się chłopakom podglądać ich poczynania. Na łóżko padł Niall i Liam. Zaczęli się szamotać i śmiać.
- Jak mogłeś zepsuć moją ulubioną płytę! - Krzyczał, jednocześnie śmiejąc się Liam, który usiadł na Niallu. Blondyn za bardzo się śmiał i nie miał już siły walczyć. 
- Skąd miałem wiedzieć, że jej potrzebujesz? Ała, zejdź ze mnie!
- Nie ma mowy. Zgodziłem się żebyś ją pożyczył tylko dlatego bo myślałem, że chcesz jej posłuchać, a nie użyć jako podkładki pod kakao! 
- Odkupię ci! Odkupię.. teraz zejdź błagam.
- Nie. - Chłopak podskoczył lekko na Niallu. Blondyn jęknął i wytrzeszczył oczy. Byłam przygotowana usłyszeć trzask łamanych się żeber, na szczęście nic takiego nie nastąpiło. Zerknęłam na zegarek. Była 8:00 am. 
- Liam, proszę zejdź ze mnie. 

- Nie.
Usłyszałam jak jeden z nich upada na ziemię i cofnęłam się lekko by nie zostać zauważoną. Był blisko. To Niall. 
- Ał.. Liam!
- Nie moja wina że jestem silniejszy od ciebie.
- Oh ty! 
Blondyn po chwili gnał za uciekającym Liamem. Zostałam znowu sama. Wszystko działo się tak szybko, że musiałam chwilę leżeć w bezruchu by sobie całą sytuację, przeanalizować. Okay, byłam w domu chłopaków z One Direction. Konkretnie w ich szafie. Szaleństwo.  Nareszcie jednak mogłam się przeciągnąć, bo jeszcze chwila i wyszłabym z tej szafy i zdradziła, że tutaj jestem. Wtedy byłabym przegrana. Nie byłam fanką chłopaków. Miałam za to ważną misję do spełnienia. Zebrać jak najwięcej zdjęć, filmików, informacji, notatek o chłopakach i ich codziennym życiu do jakiego fanki nie mają dostępu. Tak owszem było to włamanie. Ale byłam blisko rozpoczęcia wspaniałej kariery jako dziennikarka i znalezieniu się na wysokim szczeblu magazynu o jakim zawsze marzyłam. Cała sytuacja i moje położenie było absurdalne, ale postanowiłam zaryzykować. Miałam albo bardzo wiele do zyskania, albo wszystko do stracenia. Może byłam jeszcze młoda i głupia a może po prostu byłam idiotką rzucającą się na głęboką wodę, dziś nie potrafię powiedzieć, ale nie mogłam stracić takiej szansy. Coraz bardziej jednak w siebie wątpiłam, stąpałam po bardzo cienkim lodzie, a łatwo jest się zorientować, że w twojej szafie mieszka jakiś nieproszony gość. Chociaż z chłopaków byli tacy roztrzepańcy i niechluje że moje szanse na przetrwanie w ich domu rosły i to znacznie. 

Wsunąłem się do łazienki zamiast gonić dalej Liama. Nie wiedziałem gdzie pobiegł a poza tym miałem coś do zrobienia. Stanąłem przed lustrem upewniając się wcześniej, że dokładnie zamknąłem drzwi. Podniosłem do góry koszulkę zerkając na wielkie sińce w okolicach żeber i na bokach. Wielkie dzięki Liam. Jesteś delikatny jak stado słoni. Przejechałem palcem po fioletowych plamach krzywiąc się z bólu. Opuściłem koszulkę i spojrzałem niechętnie na siebie w lustrze. Skąd chłopak miał wiedzieć, że moje ciało nie jest przystosowane do takich szarpanin, w końcu mu nie powiedziałem co mi dolega. Westchnąłem i sięgnąłem do szuflady przerzucając w niej rzeczy w poszukiwaniu małej kosmetyczki. Wyciągnąłem z niej pomarańczowe opakowanie na tabletki. Przejechałem kciukiem po napisie " Niall Horan" , a moją twarz wykrzywił smutny grymas. Tak bardzo chciałem żeby wszystko było tak jak dawniej. Kiedy byłem pewien swojej przyszłości nie musiałem bać się jutra. A tym bardziej że byłem częścią czegoś wielkiego. Byłem jednym z One Direction do cholery. Nie mogłem ich zawieść. Nie, kiedy wszystko zaczyna się układać. Wyrzuciłem na dłoń dwie tabletki i połknąłem je bez większego problemu. Schowałem pudełeczko na miejsce, opierając się obiema rękami o zlew spuściłem głowę. Przybrałem na twarz uśmiech, sztuczny i perfidny, po czym opuściłem łazienkę. 


Kiedy chłopcy udali się na sesję zdjęciową zostałam sama w domu. Mogłam wtedy zadbać o dokładnie założenie podsłuchu i kamer w odpowiednich miejscach. Wszystko miało mi zająć sporo czasu, więc miałam na to przynajmniej kilka dni. Nie wierzyłam, że tak długo tu zabawię, ale skoro Niall i Liam mnie nie zauważyli, kiedy jeden z nich był na takim samym poziomie jak ja, to czego tu się bać. W sumie gorzej jakby tam był Zayn, on jest bardziej podejrzliwy i uważny. Wyszłam ze swojej norki i poszłam wypełniać swoje zadanie. 

Chłopcy skakali wokoło i pozowali jak zawsze, dziwnie. Dołączyłbym do nich gdyby nie okropny ból boków, który dokuczał mi z każdą chwilą coraz bardziej. Starałem się zachować pozory, ale nadzwyczajniej nie dawałem sobie razy z bólem.
- Niall coś taki nieśmiały! - Podbiegł do mnie Louis i łapiąc mnie podniósł do góry. Wrzasnąłem i zwinąłem się upadając na ziemię. Chłopak przestraszył się mojej reakcji i od razu kucnął przy mnie.
- Niall, przepraszam. Matko co ci się stało? 
- Nic mi nie jest. Po prostu złapałeś mnie za siniaka jakiego mi dzisiaj Liam nabił. - Zaśmiałem się próbując wejść w rolę Nialla z którym wszystko jest okey.
- Pokaż chcę zobaczyć.. - Louis zaczął podnosić mi koszulkę.
- Przestań nie rozbieraj mnie! - Zaśmiałem się. Tak naprawdę byłem przerażony, że zaraz pokaże wszystkim moje sińce, które mogły szokować purpurowym kolorem. - Nie ma co oglądać.
- Niall nie wydurniaj się wstydzisz się? - Chwycił za koszulkę i jednym zgrabnym ruchem obnażył mnie. 
Każdy z chłopaków wydał z siebie okrzyk przerażenia lub syk, jakby odczuwali mój ból. 
- Niall! Matko boska! - Louis odskoczył ode mnie zdając sobie sprawę dlaczego tak mocno zareagowałem na jego chwyt i próbę podrzucenia pod sufit.
Po chwili koło mnie pojawił się wianuszek przyjaciół. Liam był najbliżej.
- Niall.. ja ci to zrobiłem? 
- Nie.. nie. - W mgnieniu oka znalazłem odpowiednią wymówkę. Miałem nadzieję, że wiarygodną, ale to już oni ocenią. - Po prostu.. ah.. ciężko mi o tym mówić, taka ze mnie niezdara. - Zaśmiałem się, jednak ani Lou, ani Harry, ani Zayn , ani tym bardziej Liam nie wydawał się zaśmiać. Zrzedła mi mina i zacząłem się głupkowato tłumaczyć. - Wychodziłem z wanny i poślizgnąłem się lądując na ścianie wanny. Odbiłem się od niej i drugim bokiem uderzyłem o muszlę klozetową.
Długo by opisywać wyrazy twarzy chłopaków. Na pewno kryło się na nich niedowierzanie, strach, przerażenie i cierpienie kiedy patrzyli na fiolet malujący się na mojej skórze. Szybko podciągnąłem koszulkę.
- Niall... jesteś nienormalny. - Powiedział Harry i chcąc ponownie podciągnąć mi koszulkę zarobił plaskacza w policzek. 
- Nie za dużo jak na jeden dzień? - Zapytałem i uśmiechnąłem się podnosząc z ziemi. - Dajmy już sobie spokój i wracajmy do pracy. Zajebiste zdjęcia na nas czekają. A za studio płacimy krocie. 
Chłopcy wzruszyli ramionami i podnieśli się razem ze mną. Zayn podszedł do mnie i szepnął mi przelotnie do ucha marszcząc brwi.
- Nie wierzę ci.

____________________________________________
Co wy na to ? Komentujcie a napiszę kolejny. :)
pytania ? - formspring.me/stylesharryHGDD
blog. photoblog.pl/stylesharry
TT: Neda Poland

14 komentarzy:

  1. super rozdział .;))
    .ciekawe co bd z Niallem .

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo mi się spodobało twoje opowiadanie! zamierzam zaglądać tu częściej:>

    OdpowiedzUsuń
  3. zapowiada się ciekawie. nie mogę doczekać się następnych rozdziałów ;>

    OdpowiedzUsuń
  4. Genialne. *.*
    Strasznie jestem ciekawa, co jest z Niallem.
    Czekam na kolejny. :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Dość tajemniczy jest ten wątek z Niall'em .. Z niecierpliwością czekam na nowe rozdziały . :3

    ~Ania.

    OdpowiedzUsuń
  6. jestem ciekawa, o co chodzi z Niall'em i jego tajemnicą :D

    OdpowiedzUsuń
  7. ciekawe o co chodzi z Niallem ;d. czekam na nn ;3

    OdpowiedzUsuń
  8. czekam na next !

    OdpowiedzUsuń
  9. świetnie , ciekawa jestem , co z Niallem , bardzo tajemnicza historia , ale przez to nie moge się doczekać następnego rozdziału . *.*

    OdpowiedzUsuń
  10. łał, dobre opowiadanie! czekam na więcej. możesz mnie informować na gg o nowych postach? 37563550 <- nr ; )

    jestem ciekawa sprawy dziewczyny w szafie.
    i oczywiście niallera.
    i louisa, co mu strzeli dalej z hazzą.

    OdpowiedzUsuń
  11. O Jezu. Jestem tu pierwszy raz i ciesze się z tego. Chce mi się płakać jak myślę o tym że Niall miał by być chory, ale jest ciekawie. Czekam na następny rozdział :D

    OdpowiedzUsuń
  12. no łał!!!UWIELBIAM to opowiadanie:D jestem ciekawa na co jest chory Niall i czy odkryją tą dziewczynę w szafie;) czekam na kolejny :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Matko. Biedny Niall. ;( Uwielbiam to powiadanie i czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział. Zapraszam także do siebie na bloga z opowiadaniem o Niallu. ;)
    http://niallhoranstory.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Co ty kombinujesz z Niallem, to mnie ciekawi. Czekam na następny. ; )

    OdpowiedzUsuń